Mozyrz, BikeFest, 7-9 lipca 2007
Jurij Nesterenko
Muzyk / Pisarz
Acerca de
BREST, festiwal rowerowy 1 - 3 CZERWCA 2007

Zdarza się, że muzycy, dążąc do nowych horyzontów twórczości, czasami radykalnie zmieniają warunki egzystencji, miejsca swojego przyzwyczajenia praca i inne drobiazgi domowe. I tak, jak kiedyś żartowali, minęło mniej niż sześć miesięcy, a pan Nesterenko zaczął pracować jako konsultant ds. sprzętu do gitar elektrycznych w instytucji metropolitalnej, która pozycjonowała się jako „Pierwszy Hipermarket Muzyczny Białorusi”.
Stało się to tego samego ranka, kiedy Biała Noc 30 kwietnia 2007 r. właśnie skończyła się w Mińsku) i czas na pierwszy dzień pracy ich gitarzysty. Pozostał, aby wypełnić swój obowiązek pracy w stolicy, a cała reszta udała się do Mohylewa. Jak już wspomniano w artykule poświęconym występowi w Grodnie, był to ostatni w historii grupy, kiedy basista Siergiej Mackiewicz, klawiszowiec Jewgienij Danilenko, perkusista Jewgienij Zwieriew, a właściwie sam Nesterenko zagrali w składzie .
Grupa niestety nie mogła już w pełni funkcjonować w dotychczasowej formie ze względu na: lokalizację uczestników, a po drugie, zgodnie z innymi przyszłymi okolicznościami, które wkrótce wielokrotnie zwiększyły te odległości (patrz poprzedni artykuł).
Kilka lat przed bieżącymi wydarzeniami w stołecznym Star-and-Rock Club grał tam White Night Blues z Tatianą Gruntowicz, byłą basistką kilku zespołów słuckich i mińskich. Okazało się, że interesuje się bluesem iz radością zgodziła się na propozycję Nesterenko udziału w niektórych wydarzeniach w maju 2007 roku.
W takiej sytuacji grupa znalazła ofertę organizatorów z Brześcia na występ na kolejnym międzynarodowym festiwalu rowerowym. Tam White Night Blues pojawili się w swoim zwykłym formacie trio: Yuri Nesterenko - gitara-wokal, Evgeny Zverev - perkusja i Tatyana Gruntovich - gitara basowa. Jurij i Tatiana zdemontowali program i przygotowali go w Mińsku, a Jewgienij przyłączył się, znając dobrze cały materiał. Niestety nie było możliwości przeprowadzenia ani jednej próby, więc perkusista i basista po raz pierwszy zagrali razem bezpośrednio na brzeskiej scenie.
Ogólnie rzecz biorąc, wszystko to mieściło się w prawdziwej tradycji bluesowej. Rodzaj dżemu na świeżym powietrzu. Można mówić o pewnych niuansach podczas gry muzyków, ale ogólnie występ poszedł dobrze. Za co dziękujemy muzykom, organizatorom i oczywiście wdzięcznej publiczności Brzeskiego Bike Show.
.jpg)